środa, 8 lutego 2017

Czytelnicze i blogowe podsumowanie stycznia 2017

Wpadając na czytelnicze blogi, na które lubię zaglądać zauważam, że większa część z Was, która zwykle to robi – podsumowała już swój czytelniczy styczeń. Zatem i ja przybywam tu dzisiaj, by pokazać Wam, co przeczytałam i napisać co ostatnio działo się u mnie.

W styczniu 2017 przeczytałam 6 książek i wynik ten naprawdę mnie zadowala.
Moje lektury prezentują się następująco.



1."Awaria małżeńska" Nataszy Sochy i Magdaleny Witkiewicz – 370 str. (wrażenia wkrótce)
2."Ukryta łowczyni" Danielle L. Jensen – 510 str. (mój opis tutaj)
3."W plątaninie uczuć" Gabrieli Gargaś – 384 str. (moja ocena) 
4."Dwór cierni i róż" Sarah J. Maas – 524 str. (opinia tutaj)
5."Sezon na cuda" Magdaleny Kordel – 320 str. (opis tu)
6."Dziewczyna którą kochałeś" Jojo Moyes – 512 str. (moja recenzja)

Miałam ogromny problem, by wybrać jedną najlepszą książkę, więc podam Wam moje dwie zdecydowane faworytki – to "Dwór cierni i róż" (czytałam ją jak wspaniałą baśń; nic dziwnego, bowiem wzorowana jest na "Pięknej i bestii") oraz "Dziewczyna, którą kochałeś", która przedstawia przepiękną historię obrazu oraz dwóch kobiet – jednej żyjącej w okresie wojennym, drugiej w czasach współczesnych.
Łącznie w styczniu przeczytałam 2620 stron, co daje 84,5 strony dziennie. To dwa razy więcej niż w grudniu. :D

Opublikowałam 5 recenzji. Oprócz tych, do których odsyłam Was powyżej jeszcze książki "Po prostu bądź" Magdaleny Witkiewicz – moje wrażenia tutaj.
Mój blog wyświetliliście w styczniu na swoich ekranach łącznie około 9.000 razy, dziennie 200-350 razy, a rekord wyniósł 556 wyświetleń w ciągu dnia (ogrooomnie Wam dziękuję). Najchętniej czytaliście o:
4.książce "Po prostu bądź" Magdaleny Kordel
5."Dworze cierni i róż" Sarah J. Maas

Oprócz tego chętnie czytaliście o:
1.czytelniczym i blogowym podsumowaniu grudnia
3.najlepszych lutowych premierach – tu ich część pierwsza

 A co Wy przeczytaliście? Jakie lektury Was zachwyciły? Jakie wydarzenia blogowo – czytelnicze były dla Was najważniejsze w styczniu? Jestem tego bardzo ciekawa, więc koniecznie podzielcie się tym ze mną w komentarzach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz