Napływ wydarzeń, recenzji, bieżących
postów – ponownie spowodował przestój w cyklu "Polscy
autorzy polecają". Dziś jednak zapraszam Was na kolejną jego odsłonę. Ostatnio o najlepszych książkach opowiadały:
Dorota Gąsiorowska, Anna Kasiuk oraz Anna Sakowicz. Jeśli chcecie
poznać najciekawsze, według tych cudownych pisarek, lektury –
zajrzyjcie tutaj. A dzisiejszy post zacznę od poleceń
pełnej poczucia humoru oraz dystansu do siebie i świata, pasjonatki
swojej pracy zawodowej (pracuje z osobami niepełnosprawnymi),
autorki dwóch prześmiesznych książek. Recenzję jej publikacji
"Mąż potrzebny na już" możecie przeczytać tutaj, a "Gorzej być nie może" – tu. Teraz czekam na kolejny tytuł
"Poszukiwani, poszukiwana". Oj, czuję, że będzie się
działo. ;) Wiecie już o kim mowa? :D
Małgorzata Falkowska
Jaką
swoją książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?
Jaką
książkę mojego autorstwa poleciłabym innym? Szczerze cieszę się,
że jak dotąd tylko dwie ujrzały światło dzienne. Z większej
ilości byłby większy problem wybrać jedną, a tak mam szansę
niczym w Milionerach po „pół na pół”. Zarówno „Mąż
potrzebny na już”, jak i „Gorzej być (nie) może” są dla
mnie ważne, jednak jedną z nich darzę sentymentem, gdyż powstała
w najtrudniejszym okresie mojego życia. Gdyby nie nagromadzenie tych
trudnych emocji, to chyba nie mogłabym nazwać „Męża” komedią
obyczajową. Tyle ile w nim jest śmiechu, we mnie było wtedy trudu,
niezrozumienia zastanej sytuacji oraz przykrości. Może dziwna
zamiana, ale zawsze będę powtarzać, że lepiej pisze mi się
komedię, kiedy w moim życiu nie jest różowo. Czasem sama mówię
do męża: „Nakrzycz na mnie!”, bo przecież terminy gonią, a ja
jestem entuzjastyczną osobą. Jeśli zatem chcesz mnie poznać,
zacznij od „Mąż potrzebny na już” (tak samo, jak ja zaczęłam).
Jeśli chcecie dowiedzieć się co udostępnia Małgorzata Falkowska, poznać jej plany wydawnicze lub porozmawiać zapraszam na jej stronę na facebooku, instagram, oraz grupę fanów, do której sama należę. :)
Jaką
dowolną inną książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?
Nienawidzę,
kiedy mam wybrać tylko jedną książkę, z grona tych wyjątkowych
w moim życiu. Wybór jednej to, jak wybranie lepszego dziecka z
kilkorga (chwała, że jeszcze nie mam dzieci i mogę pisać takie
porównania ). Jednak jeśli mam wybrać tą jedną, jedyną to z
racji mojego zawodu i wielkiej pasji polecam „Chce się żyć”
Macieja Pieprzycy. Aż żal, że ekranizacja weszła do kin w
momencie, kiedy na tapecie był „Mój biegun”, bo większość
niestety nie poznała historii niepełnosprawnego intelektualnie
Mateusza. Człowieka nie mówiącego, nie chodzącego i nie robiącego
wielu podstawowych rzeczy, jednak myślącego, naprawdę rozumnego.
Książka „Chce się żyć” pokazuje to, co ja powtarzam wiecznie
moim studentom i ludziom z „zawodowego otoczenia”, mianowicie:
„To, że ktoś nie mówi, nie znaczy, że nie rozumie”. I mówcie,
co chcecie, ale ja podam Wam tyle samo przypadków rozumowania, ile
Wy podacie negatywnych twierdzeń. Na co dzień mam to szczęście,
że właśnie z takim osobami spędzam praktycznie całe dnie w
pracy, mogąc uczyć się od nich tego, co w życiu najcenniejsze –
dobra, miłości, zrozumienia, akceptacji i pokory. Niby niewiele,
ale potrafi zmienić życie człowieka o 180 stopni. Dlatego zachęcam
do przeczytania książki „Chce się żyć”, a może i wkroczenia
w świat niepełnosprawnych intelektualnie choć na chwilę. Oni są
tacy, jak My…no może mniej negatywni do świata.
Jeśli chcecie dowiedzieć się co udostępnia Małgorzata Falkowska, poznać jej plany wydawnicze lub porozmawiać zapraszam na jej stronę na facebooku, instagram, oraz grupę fanów, do której sama należę. :)
Kolejną
pisarką, która opowie tutaj o swoich książkowych ulubieńcach
jest Monika Sawicka. Osobiście książek pani Moniki jeszcze nie
znam, ale kilka z nich wytrwale rzuca mi się w oczy i kusi, by po
nie sięgnąć. W dodatku jedną z nich jest właśnie ta, którą
autorka poleca lekturze. :D
Monika Sawicka
Jaką
swoją książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?
Dobrze,
że jesteś. Polecam ją z całego serca ponieważ jest przełomową
w moim prywatnym życiu. Zamyka i jednocześnie otwiera nowy
rozdział.
Jaką
dowolną inną książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?
Spóźnieni
kochankowie Whilliama Whartona. Za co? Za przepiękny wątek
wyjątkowej miłości. Zawsze przy niej płaczę.
Panią
Monikę możecie odwiedzić na jej profilu autorskim na facebooku oraz
na jej stronie.
Czas
na pisarza. :D Jest nim autor słynnych książek "Dygot"
oraz "Ślady", które bardzo chcę przeczytać, ale wciąż
inne świetne publikacje stają na drodze do realizacji mojego
zamierzenia. Mam nadzieję, że w trakcie najbliższych wakacji uda
mi się sięgnąć po "Dygot", zwłaszcza, że książka
znajduje się już na mojej półce. A może dziś zmobilizujecie
mnie dodatkowo do sięgnięcia po tę lekturę swoimi komentarzami?
;)
Jakub Małecki
Jaką
swoją książkę najbardziej poleciłby Pan czytelnikom?
Polecając
własną książkę czuję się trochę tak, jakbym stał przed kimś
w samych slipach i z idiotyczną miną prężył muskuły, ale jeśli
już muszę wybrać, to chyba „Dygot”, który cieszył się
najlepszą opinią wśród krytyków i sprzedał się ze wszystkich
moich książek najlepiej.
Jaką
dowolną inną książkę najbardziej poleciłby Pan czytelnikom?
„Mag”
Johna Fowlesa. Książka, o której można powiedzieć: „Rany, w
życiu czegoś takiego nie czytałem”, a jednocześnie cegła,
którą pochłania się z wypiekami na twarzy i po której dużo w
człowieku zostaje. Bardzo zachęcam.
Pana
Jakuba możecie spotkać na jego oficjalnej stronie oraz
na profilu facebookowym.
Ostatnia
osoba, której typy czytelnicze dziś poznacie to jedna z moich
ulubionych polskich pisarek. Moja przygoda z książkami tej
twórczyni rozpoczęła się w 2014 r. Przeczytałam wówczas "Miłość
z jasnego nieba" – książkę która porwała mnie i do tej
pory wspominam ją jako jeden z najlepszych czytadełek autorki.
Tutaj możecie
przeczytać jej recenzje. Kolejno czytałam i opisywałam Wam:
książki z serii "Jabłoniowy sad", a mianowicie:
"Szczęśliwy dom" oraz
"Rodzinne sekrety", a
następnie "Pojedynek uczuć" (który do tej pory doskonale
pamiętam) i
"Większy kawałek nieba" (pokochałam
tę powieść). Jestem już także po lekturze pierwszej części
cyklu "Saga rodu Cantendorf" – "Tajemnica zamku",
choć jeszcze Wam jej nie recenzowałam i nie mogę doczekać się
lektury kolejnego tomu. Wiecie już o którą pisarkę chodzi? Oto
ona :D
Krystyna Mirek
Jaką
swoją książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?
Nie
mam własnej ulubionej książki, zawsze najbardziej pasjonująca
wydaje mi się ta, która właśnie powstaje, więc w tym momencie
jest to "Saga rodu Cantendorfów". Ale moi czytelnicy jako
ulubione wskazują także "Pojedynek uczuć", "Podarunek"
i sagę "Jabłoniowy sad".
Jaką
dowolną inną książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?
Nie
potrafię też wskazać jednej książki, dla mnie najważniejszej,
którą przeczytałam. Jako dziecko zaczytywałam się w książkach
Astrid Lindgren, potem Małgorzaty Musierowicz i ona długo była dla
mnie niedościgłym wzorem. Wychowałam się przy stole u Borejków.
Potem przyszła fascynacja Waldemarem Łysiakiem, Kapuścińskim –
to był mój kolejny mistrz. Czytałam też kryminały Joanny
Chmielewskiej. Bardzo lubię "Tańczącą z wilkami" Clary
Pinacola Estes. A z nowości powieści Jodi Picoult, Anny Ficner
Ogonowskiej, Magdaleny Kordel, Magdaleny Witkiewicz i wielu innych,
lista jest długa. :)
Jeśli macie chęć poznać plany wydawnicze, zobaczyć co udostępnia
Krysia Mirek lub z nią porozmawiać możecie odwiedzić jej: blog, stronę autorską na facebooku oraz fanclub twórczości pisarki.
Znacie dzieła autorów przedstawionych w tej części cyklu? Czy po
któreś z poleconych książek planujecie sięgnąć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz