Ogromnie się
cieszę, gdyż padł mój nowy czytelniczy rekord. Siedem
przeczytanych książek w ciągu najkrótszego miesiąca w roku.
Pewnie jeszcze więcej tytułów pochłonęłabym, gdyby nie akcja
"Polscy autorzy polecają", ale zarówno czytanie, jak i
organizacja projektu przyjemnie pochłaniały mój czas – więc
radość moja jest tym większa.
A oto mój
czytelniczy, lutowy stosik oraz pochłonięte ebooki.
1."Natalii
5" Olgi Rudnickiej – 560 stron (moje wrażenia)
2."Do
trzech razy śmierć" Alka Rogozińskiego – 322 str. (moje odczucia)
3."Tajemnica
zamku" Krystyny Mirek – 353 str. (recenzja wkrótce)
4."Smażone
zielone pomidory" Fannie Flag – 447 str. (moja opinia)
5."Szept
wiatru" Sylwii Trojanowskiej – 275 str. (recenzja)
6."Dwór
mgieł i furii" Sarah J. Maas – 768 str. (wrażenia niedługo
opiszę)
7."Sanatorium
pod Zegarem" Liliany Fabisińskiej – 440 str. (moja opinia)
Łącznie
przeczytałam w lutym 3165 stron, co daje około 113 stron dziennie.
Oprócz
powyższych recenzji opisałam też dla Was w lutym:
1."Ukrytą
Łowczyni" Danielle L Jensen (moje wrażenia)
2."Awarię
małżeńską", powtałą we współpracy Nataszy Sochy i
Magdaleny Witkiewicz (recenzja).
W lutym
rozpoczął się na blogu cykl "Polscy autorzy polecają",
w którym nasi ukochani Polscy, znani i mniej znani nam, pisarze –
polecają książki warte przeczytania.
W pierwszej
odsłonie tego cyklu możecie przeczytać wypowiedzi: Liliany
Fabisińskiej, Agnieszki Walczak – Chojeckiej, Małgorzaty
Kalicińskiej oraz Anety Krasińskiej. Jeśli macie ochotę
przeczytać wpis zajrzyjcie tutaj.
W drugiej
części możecie zobaczyć, jakie książki polecają: Magdalena
Trubowicz, Ałbena Grabowska, Magdalena Majcher i Magdalena
Witkiewicz. Zapraszam tu!
Już
niedługo pojawi się 3 część cyklu, a w niej kolejne wspaniałe
autorki odpowiedzą na moje pytania. A niebawem przeczytacie również
odpowiedzi samego księcia komedii kryminalnej. Wiecie, kto to taki?
;)
W lutym
oprócz powyższych, bardzo chętnie czytaliście posty
przedstawiające:
1.moje
końcoworoczne stosiki (ponownie możecie zobaczyć je tutaj).
2.blogowe i
czytelnicze podsumowanie stycznia.
3.oraz mój
stosik w wyzwaniu czytelniczym ejotka "Mini czelendż".
Trzy książki z pięciu już przeczytałam. Jakie jeszcze zostały
możecie zobaczyć tutaj.
Na początku
lutego dzięki mojemu kochanemu mężowi pierwszy raz uczestniczyłam
w spotkaniu autorskim i choć wpadłam zaledwie na wysłuchanie
wywiadu, zrobienie szybkiej fotki i pobiegliśmy na pociąg powrotny
– to wrażenia będą na pewno niezapomniane. Jeśli chcecie
przeczytać na ten temat więcej koniecznie dajcie znać.
A jak
wygląda Wasze podsumowanie miesiąca? Co ciekawego przeczytaliście?
Jaka książka najbardziej zapadła Wam w serca i możecie ją
polecić? A może ten miesiąc przyniósł Wam inne, fantastyczne
wrażenia? Chętnie o nich przeczytam. :)
Zaczytanego
marca! :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz