Witajcie!
Większość
babeczek na blogach pochwaliła się już swoimi Shiny. Mam i ja,
więc przychodzę dziś do Was ze swymi pierwszymi wrażeniami. :))
Na zakup
zdecydowałam się, bo nagle tknęło mnie na oglądanie boxów na
różnych blogach i "chcica mnie dopadła, aby jakieś
pudełeczko w ciemno sobie zaskarbić". Shiny informowało nas,
iż w pudełku listopadowym znajdzie się 10 pełnowartościowych
produktów, powiązanych z marką Pewex, o wartości 190 zł. Miało
być sentymentalnie i zabawnie.
Przeprowadziłam
więc małe śledztwo. ;) Przeliczyłam, że skoro wartość 10
pełnowymiarowych produktów z pudełka ma mieć wartość 190 zł to
jeden z nich będzie kosztował ok. 19 zł. Brałam też pod uwagę
możliwość, iż jedne produkty będą zdecydowanie tańsze, a inne
droższe. ;) Wlazłam na stronę sklepu Pewex (reaktywacja ;) ) i
sprawdziłam, jakie produkty sklep nam oferuje.
Więcej nie
trzeba mi było niczego. Zamówiłam pudło i z ciekawością oraz
napięciem śledziłam profil ShinyBox na którym znajdowały się
podpowiedzi dotyczące zawartości boxu. Wzięłam też udział w
konkursie w którym można było wygrać włoskie mydełko jako bonus
do pudełeczka.
W końcu
doczekałam się przesyłki. :))
Pudełeczko
jest zielono (hm..., niektórzy mówią że niebiesko, ale mi mój box jakoś niebiesko nie wygląda) – różowe. Jak dla
mnie może być. ;) Jest zdecydowanie mniejsze niż pudełko z
kosmetykami Face&Look (zawartość pudełeczka Face&Look,
które zamówiłam "w jasno" przedstawię Wam wkrótce) i
mniej trwałe (moje było delikatnie porwane), ale na pewno przyda
się na jakieś drobiazgi.
Wygląda ono
tak.
Najistotniejsza
jednak jest jego zawartość. ;)
Największym
zaskoczeniem w pudełku była dla mnie obecność....
... złotego
peelingu cukrowego Organique.
Wprawdzie
spodziewałam się jakiegoś towaru z wyższej półki (kosztem
innych, tańszych produktów), ale nie aż tak ekskluzywnego. :)
Wartość peelingu jaką podaje Shiny to 68 zł za 200 ml. Zgodna
jest ona z ceną producenta, ale ja przekornie posprawdzałam, gdzie
można nabyć go taniej i na allegro znalazłam za 47 oraz 57 zł z
przesyłką (to najtańsze, jednak jednostkowe oferty, więc cenę
podaną przez Shiny można uznać za odpowiednią, ale ja
szukałabym tańszej okazji).
Zdążyłam
już wypróbować ten peeling i... cudowny jest. Delikatnie masuje
ciało podczas wcierania w skórę, następnie pozostawia ją gładką,
miękką w dotyku oraz lekko natłuszczoną. Wspaniale że znalazł
się w pudełku, bo mam okazję go wypróbować, a sama nie
zdecydowałabym się na zakup tak drogiego (jak dla mnie) peelingu.
Jednak już dla niego samego warto było zamówić pudełko. :)
Przy
pierwszym "niuchnięciu" ;) zapach mi się nie spodobał,
teraz z wielką przyjemnością sięgam do słoiczka, by powąchać
go jeszcze raz, i jeszcze, i znowu... :) Po kąpieli skóra przez
krótki czas jeszcze nim pachnie. :)
Moje drugie
miejsce... APC – cienie w kuleczkach. Shiny podało ich wartość
jako 65 zł. Na stronie APC taki zestaw kosztuje 55 zł, ale do tego
doszła by przesyłka, więc cenę można uznać za wiarygodną.
Pierwszy raz
spotykam się z takim wynalazkiem, ale bardzo mi się podoba. ;)
Początkowo nie byłam zbyt zadowolona z kolorów, ale odkąd
zaczęłam ich używać, podobają mi się coraz bardziej. To
odcienie brązów i złota, więc na pewno każda kobieta znajdzie
jakiś kolorek odpowiedni dla siebie.
Jedyne
"zastrzeżenie" ze strony subskrybentek jest takie (i
słuszne ;) ), że cienie (połączone ze sobą) przez Shiny były
liczone jako 5 pełnowartościowych, oddzielnych produktów, a
połączone są w całość i nie można ich rozdzielić, by zabrać
ze sobą na wyjście tylko jeden wybrany. Rzecz podobno wyniknęła z
nieporozumienia, ale dla mnie to nie ma znaczenia, bo sam produkt mi
odpowiada. Fajny taki zestawik cieni do torebki.
Trzeci hit
pudełka to dla mnie... pielęgnujący zmywacz do paznokci w
chusteczkach NU. Kiedy oglądałam blogi z dawnymi zawartościami
różnych boxów szczerze zazdrościłam dziewczynom tego produktu w
pudełkach. A teraz... mam i ja.
Cena podana
przez Shiny – 19 zł /kartonik – zgodna z ceną producenta, tyle,
że tu dochodzi nam przesyłka. :)
Jeszcze nie
wypróbowałam tego zmywacza, jednak zrobię to przy najbliższej
okazji. Dziewczyny na fanpage'u Shiny bardzo go chwalą. Cieszę się,
bo teraz, gdy nastał u mnie czas remontowo – porządkowy zdarzają
się sytuacje, w których nagle muszę wyjść "do ludzi",
a moje paznokcie są w opłakanym stanie. Niestety lakier podczas
moczenia rąk w wodzie przez dłuższy czas – schodzi z paznokci.
;) Fajny produkt do torebki i pomocnik w nagłych sytuacjach.
W swojej
paczce znalazłam również saszetkę balsamu do włosów: Aktywator
wzrostu Bania Agafii. Szkoda, że nie trafił mi się balsam Odżywczo
– Regeneracyjny – ten wypróbowałabym z ochotą. Co zrobię z
Aktywatorem Wzrostu? Może wypróbuje go córcia? A może skuszę się
jednak sama, by zobaczyć jak działa? Jeszcze się zastanowię.
Na powyższym
zdjęciu widać, iż w paczce trafiła się również baza pod cienie
Joko. Mimo, iż kocham cienie – nigdy nie używałam bazy, więc
chętnie ją wypróbuję.
Kolejny
"towar pierwsza klasa" to peeling do ust Mariza. Pachnie
cudownie, pomarańczowo. Raz go wypróbowałam, ale na razie wolę
powstrzymać się z wydaniem opinii na jego temat. Muszę użyć go
ponownie, a może i jeszcze ze dwa razy, i wówczas go ocenię. ;)
W mojej
paczuszce dodatkowo znalazło się włoskie mydełko roślinne
Nagietek i Kiełki pszenicy, wygrane we wspomnianym konkursie Shiny,
które ma działać nawilżająco i zmiękczająco oraz spowalniać
proces starzenia się skóry.
Fajny
malutki cudak o wartości 12 zł. Niestety pachnie niezbyt
zachęcająco. Może inaczej będzie po jego kontakcie z wodą i ze
skórą. Mam na to wielką nadzieję. ;P
Do paczuszki
dołożono też przypinkę z logo Pewex oraz próbeczkę płynu do kąpieli i pod prysznic
Mediterraneo. Zapomniałam o nim, ale wypróbuję przy najbliższej
kąpieli.
I jeszcze
kilka fotek zawartości pudełeczka. :)
Moje wrażenia
Paczka
baaardzo mi się podoba. Jestem szczęśliwa, że dokonałam zakupu.
Już sam peeleng pokrywa wartość pudełka. :) Cudownie testuje się
te kosmetyki. Shiny nie oszukało swoich nabywców odnośnie cen
produktów, a podobno przy takich pudełkach zdarza się zawyżanie
cen. Mam nadzieję, że gdy zdecyduję się na zakup kolejnego boxu w
ciemno będzie to taki sam strzał – w dziesiątkę. :D
Jeśli
jesteście zainteresowane zakupem tego lub kolejnego pudełka
A jak Wam
podoba się to pudełko?