czwartek, 22 czerwca 2017

Polscy autorzy polecają - część 7

Napływ wydarzeń, recenzji, bieżących postów – ponownie spowodował przestój w cyklu "Polscy autorzy polecają". Dziś jednak zapraszam Was na kolejną jego odsłonę. Ostatnio o najlepszych książkach opowiadały: Dorota Gąsiorowska, Anna Kasiuk oraz Anna Sakowicz. Jeśli chcecie poznać najciekawsze, według tych cudownych pisarek, lektury – zajrzyjcie tutaj.  A dzisiejszy post zacznę od poleceń pełnej poczucia humoru oraz dystansu do siebie i świata, pasjonatki swojej pracy zawodowej (pracuje z osobami niepełnosprawnymi), autorki dwóch prześmiesznych książek. Recenzję jej publikacji "Mąż potrzebny na już" możecie przeczytać tutaj, a "Gorzej być nie może" – tuTeraz czekam na kolejny tytuł "Poszukiwani, poszukiwana". Oj, czuję, że będzie się działo. ;) Wiecie już o kim mowa? :D

Małgorzata Falkowska

Jaką swoją książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?

Jaką książkę mojego autorstwa poleciłabym innym? Szczerze cieszę się, że jak dotąd tylko dwie ujrzały światło dzienne. Z większej ilości byłby większy problem wybrać jedną, a tak mam szansę niczym w Milionerach po „pół na pół”. Zarówno „Mąż potrzebny na już”, jak i „Gorzej być (nie) może” są dla mnie ważne, jednak jedną z nich darzę sentymentem, gdyż powstała w najtrudniejszym okresie mojego życia. Gdyby nie nagromadzenie tych trudnych emocji, to chyba nie mogłabym nazwać „Męża” komedią obyczajową. Tyle ile w nim jest śmiechu, we mnie było wtedy trudu, niezrozumienia zastanej sytuacji oraz przykrości. Może dziwna zamiana, ale zawsze będę powtarzać, że lepiej pisze mi się komedię, kiedy w moim życiu nie jest różowo. Czasem sama mówię do męża: „Nakrzycz na mnie!”, bo przecież terminy gonią, a ja jestem entuzjastyczną osobą. Jeśli zatem chcesz mnie poznać, zacznij od „Mąż potrzebny na już” (tak samo, jak ja zaczęłam).

Jaką dowolną inną książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?

Nienawidzę, kiedy mam wybrać tylko jedną książkę, z grona tych wyjątkowych w moim życiu. Wybór jednej to, jak wybranie lepszego dziecka z kilkorga (chwała, że jeszcze nie mam dzieci i mogę pisać takie porównania ). Jednak jeśli mam wybrać tą jedną, jedyną to z racji mojego zawodu i wielkiej pasji polecam „Chce się żyć” Macieja Pieprzycy. Aż żal, że ekranizacja weszła do kin w momencie, kiedy na tapecie był „Mój biegun”, bo większość niestety nie poznała historii niepełnosprawnego intelektualnie Mateusza. Człowieka nie mówiącego, nie chodzącego i nie robiącego wielu podstawowych rzeczy, jednak myślącego, naprawdę rozumnego. Książka „Chce się żyć” pokazuje to, co ja powtarzam wiecznie moim studentom i ludziom z „zawodowego otoczenia”, mianowicie: „To, że ktoś nie mówi, nie znaczy, że nie rozumie”. I mówcie, co chcecie, ale ja podam Wam tyle samo przypadków rozumowania, ile Wy podacie negatywnych twierdzeń. Na co dzień mam to szczęście, że właśnie z takim osobami spędzam praktycznie całe dnie w pracy, mogąc uczyć się od nich tego, co w życiu najcenniejsze – dobra, miłości, zrozumienia, akceptacji i pokory. Niby niewiele, ale potrafi zmienić życie człowieka o 180 stopni. Dlatego zachęcam do przeczytania książki „Chce się żyć”, a może i wkroczenia w świat niepełnosprawnych intelektualnie choć na chwilę. Oni są tacy, jak My…no może mniej negatywni do świata.

Jeśli chcecie dowiedzieć się co udostępnia Małgorzata Falkowska, poznać jej plany wydawnicze lub porozmawiać zapraszam na jej stronę na facebookuinstagramoraz grupę fanów, do której sama należę. :)

Kolejną pisarką, która opowie tutaj o swoich książkowych ulubieńcach jest Monika Sawicka. Osobiście książek pani Moniki jeszcze nie znam, ale kilka z nich wytrwale rzuca mi się w oczy i kusi, by po nie sięgnąć. W dodatku jedną z nich jest właśnie ta, którą autorka poleca lekturze. :D

Monika Sawicka

Jaką swoją książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?

Dobrze, że jesteś. Polecam ją z całego serca ponieważ jest przełomową w moim prywatnym życiu. Zamyka i jednocześnie otwiera nowy rozdział.

Jaką dowolną inną książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?

Spóźnieni kochankowie Whilliama Whartona. Za co? Za przepiękny wątek wyjątkowej miłości. Zawsze przy niej płaczę. 

Panią Monikę możecie odwiedzić na jej profilu autorskim na facebooku oraz na jej stronie.

Czas na pisarza. :D Jest nim autor słynnych książek "Dygot" oraz "Ślady", które bardzo chcę przeczytać, ale wciąż inne świetne publikacje stają na drodze do realizacji mojego zamierzenia. Mam nadzieję, że w trakcie najbliższych wakacji uda mi się sięgnąć po "Dygot", zwłaszcza, że książka znajduje się już na mojej półce. A może dziś zmobilizujecie mnie dodatkowo do sięgnięcia po tę lekturę swoimi komentarzami? ;)

Jakub Małecki

Jaką swoją książkę najbardziej poleciłby Pan czytelnikom?

Polecając własną książkę czuję się trochę tak, jakbym stał przed kimś w samych slipach i z idiotyczną miną prężył muskuły, ale jeśli już muszę wybrać, to chyba „Dygot”, który cieszył się najlepszą opinią wśród krytyków i sprzedał się ze wszystkich moich książek najlepiej.

Jaką dowolną inną książkę najbardziej poleciłby Pan czytelnikom?

Mag” Johna Fowlesa. Książka, o której można powiedzieć: „Rany, w życiu czegoś takiego nie czytałem”, a jednocześnie cegła, którą pochłania się z wypiekami na twarzy i po której dużo w człowieku zostaje. Bardzo zachęcam.

Pana Jakuba możecie spotkać na jego oficjalnej stronie oraz na profilu facebookowym.

Ostatnia osoba, której typy czytelnicze dziś poznacie to jedna z moich ulubionych polskich pisarek. Moja przygoda z książkami tej twórczyni rozpoczęła się w 2014 r. Przeczytałam wówczas "Miłość z jasnego nieba" – książkę która porwała mnie i do tej pory wspominam ją jako jeden z najlepszych czytadełek autorki. Tutaj możecie przeczytać jej recenzje. Kolejno czytałam i opisywałam Wam: książki z serii "Jabłoniowy sad", a mianowicie: "Szczęśliwy dom" oraz "Rodzinne sekrety"a następnie "Pojedynek uczuć" (który do tej pory doskonale pamiętam) i "Większy kawałek nieba" (pokochałam tę powieść). Jestem już także po lekturze pierwszej części cyklu "Saga rodu Cantendorf" – "Tajemnica zamku", choć jeszcze Wam jej nie recenzowałam i nie mogę doczekać się lektury kolejnego tomu. Wiecie już o którą pisarkę chodzi? Oto ona :D


Krystyna Mirek

Jaką swoją książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?

Nie mam własnej ulubionej książki, zawsze najbardziej pasjonująca wydaje mi się ta, która właśnie powstaje, więc w tym momencie jest to "Saga rodu Cantendorfów". Ale moi czytelnicy jako ulubione wskazują także "Pojedynek uczuć", "Podarunek" i sagę "Jabłoniowy sad".

Jaką dowolną inną książkę najbardziej poleciłaby Pani czytelnikom?

Nie potrafię też wskazać jednej książki, dla mnie najważniejszej, którą przeczytałam. Jako dziecko zaczytywałam się w książkach Astrid Lindgren, potem Małgorzaty Musierowicz i ona długo była dla mnie niedościgłym wzorem. Wychowałam się przy stole u Borejków. Potem przyszła fascynacja Waldemarem Łysiakiem, Kapuścińskim – to był mój kolejny mistrz. Czytałam też kryminały Joanny Chmielewskiej. Bardzo lubię "Tańczącą z wilkami" Clary Pinacola Estes. A z nowości powieści Jodi Picoult, Anny Ficner Ogonowskiej, Magdaleny Kordel, Magdaleny Witkiewicz i wielu innych, lista jest długa. :)

Jeśli macie chęć poznać plany wydawnicze, zobaczyć co udostępnia Krysia Mirek lub z nią porozmawiać możecie odwiedzić jej: blog, stronę autorską na facebooku oraz fanclub twórczości pisarki.

Znacie dzieła autorów przedstawionych w tej części cyklu? Czy po któreś z poleconych książek planujecie sięgnąć? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz