Hej Kochani!
W niektórych
województwach zaczęły się już ferie zimowe (w zasadzie dobiegają
końca ;) ), a w kolejnych wkrótce się zaczną. Wielu rodziców
zastanawia się, jak zorganizować atrakcyjnie czas wolny dzieciom.
Jak spędzić razem i w interesujący sposób choć jeden dzień,
jeden wolny weekend? Postanowiłam przedstawić Wam dziś jedno z
interesujących miejsc, w którym wypoczniecie z dziećmi w wieku
szkolnym, a jednocześnie zadbacie o swoje oraz ich zdrowie fizyczne.
To miejsce, w którym spędziłam ostatnio dzień wraz ze swoją
rodzinką (mężem i starszą córeczką). Mama męża zaproponowała
że zaopiekuje się szkrabem więc i ja mogłam skorzystać z chwili
(ba, niemal całego dnia) wytchnienia. ;)
Mąż
postanowił zabrać mnie i Kasię (a raczej Kasię, i przy okazji
mnie ;) ) na Polanę Jakuszycką na narty biegowe.
Ja
specjalnie nie przepadam za sportem (leniuch jestem przeokropny),
dodatkowo ciarki pojawiały mi się na rękach na samą myśl o tym,
że mogę zmarznąć na tej polanie. ;D Och! Jakże się myliłam. ;)
Do rzeczy
jednak...
My
zawitaliśmy na Polanę Jakuszycką w Górach Izerskich w Szklarskiej
Porębie, gdzie znajduje się większość jej tras biegowych. Trasy
te, o różnym stopniu trudności, obejmują ok. 100 km dłuogści i
część z nich (oprócz tych w Szklarskiej Porębie) znajduje się w
Świeradowie Zdroju. Panujące tam waruki klimatyczne sprzyjają
zaleganiu grubej warstwy śniegu do późnej wiosny. Jakaż ja byłam
zaskoczona, pierwszy raz od dawna widząc (ba! czując nawet! ;) )
prawdziwą zimę. :))
Na
szczęście, jak orzekł nasz instruktor "na nartach biegowych
zmarznąć nie można". I uwierzcie mi – nie trzeba biegać,
aby było nam na prawdę ciepło. ;) Dopiero po zakończeniu zabawy
zauważamy, iż nasze włosy i ubranie pokrywa biały szron i zaczyna
być nieco zimniej. ;) Dobrze mieć wówczas ubrania na przebranie.
No, chyba że ktoś ma profesjonalny strój narciarski. My nie
mieliśmy. ;)
Wypożyczenie
nart na cały dzień (do godz. 16:30) kosztuje 30 zł dla osoby
dorosłej i 25 zł dla dziecka.
Naszym
instruktorem był sam pan Walter Judka (jak się później okazało),
ikona Biegu Piastów (jedyny zawodnik na świecie, który brał
udział we wszystkich jego edycjach), prawdziwy pasjonata narciarstwa
biegowego. :))
Pan Walter
pokazał nam w jaki sposób należy poruszać się na nartach, jak
wykorzystywać ślizgi nart i przenosić ciężar ciała podczas
jazdy, aby łatwiej było się poruszać, oraz w końcu jak hamować
(co idzie mi najgorzej, zwłaszcza, gdy zjeżdżam z górki ;D ). Za
ten ponad godzinny instruktaż dla naszej trójki mąż zapłacił 60 zł.
Instruktor,
żegnając się z nami wskazał nam trasę, jaką możemy pokonać,
by jeszcze nacieszyć się wspólną zabawą na nartach biegowych.
Była to trasa Radiowej Jedynki, wynosząca w sumie ok. 8 km. Oto
kilka zdjęć ze wspólnie spędzonego czasu.
Zabawa była
przednia. Może skorzystacie? A może macie już inne pomysły na
ferie? Podzielcie się, proszę, ze mną, swoimi planami. Może
dzięki Wam i ja poznam jakieś fajne miejsca na miłe spędzenie
czasu w ferie z rodzinką? :))
ile śniegu :D
OdpowiedzUsuńSama nie mogłam w to uwierzyć. ;)
Usuńu nas nie ma śniegu :(
OdpowiedzUsuńU Myszy również nie ma, a jutro zaczynają się ferie... :(
Usuń