Małgorzata Rogala nieodmiennie kojarzy
mi się z kryminałami i topkami lubianych przeze mnie blogerów i
vlogerów. Seria z Agatą Górską i Sławkiem Tomczykiem wciąż
pojawia mi się przed oczami w różnych czytelniczych zakątkach.
Nic zatem dziwnego, że gdy pojawiła się nowa książka pisarki –
natychmiast poprosiłam o jej egzemplarz panią Anię z wydawnictwa
Opis książki pochodzący od wydawcy
"Weronika w wieku dziewiętnastu
lat przeżyła koszmar – jej matka została brutalnie zgwałcona i
zamordowana we własnym mieszkaniu. Sprawcy nigdy nie odnaleziono, a
policja umorzyła sprawę.
Dziesięć lat później historia się
powtarza – Olga, najlepsza przyjaciółka Weroniki, która kiedyś
pomogła dziewczynie pozbierać się po tragedii, również ginie w
podobnych okolicznościach. Dochodzenie w tej sprawie prowadzi
policjant z wydziału zabójstw, Szymon Pawelec. Weronika,
zaniepokojona brakiem postępów, postanawia wziąć sprawy we własne
ręce. Podejrzewa, że za morderstwem stoi jeden z byłych
pracowników Olgi, Piotr, który rzekomo miał romans ze zmarłą
dziewczyną. Nika zatrudnia się w szkole, w której przed śmiercią
Olga piastowała stanowisko pedagoga. Aby rozwiązać tajemnicę,
dziewczyna będzie musiała podjąć współpracę z Szymonem.
Jakie zmiany w życiu bohaterki
przyniesie znajomość z komisarzem Pawelcem? Czy trop, którym
podąża Weronika, okaże się prawidłowy? I komu uda się odnaleźć,
należącą do ofiary, zaginioną zawieszkę ze skarabeuszem?"
Moje wrażenia po lekturze
"Kiedyś Cię odnajdę"
Małgorzaty Rogali to kolejny ciekawy kryminał, który wpadł w tym
roku w moje ręce. Gdy zasiądzie się do tej książki najchętniej
przeczytało by się się ją od razu. Ja nie miałam takiej
możliwości. Mimo to pochłonęłam ją przy zaledwie kilku
podejściach.
Pisarka zaintrygowała mnie już od
pierwszych stron. Prologi i niektóre opisywane w książce sytuacje
niemal zmroziły mi krew w żyłach. Małgorzata Rogala doskonale
przedstawiła przemyślenia dewianta seksualnego – gwałciciela i
mordercy. Ciekawie zostały opisane również inne postacie: główna
bohaterka Weronika i znajomi z pracy Olgi (zgwałconej i zabitej
kobiety).
Ogromnie spodobało mi się, iż jedna
z ofiar zwyrodnialca pracowała w szkole i w pewnym momencie akcja
książki została przeniesiona na jej teren, m.in. właśnie wśród
nauczycieli poszukujemy mordercy. Rzeczywistość szkolna została
opisana bezbłędnie. Byłam zaskoczona, jak wielką pisarka posiada
wiedzę na ten temat.
Autorka wspaniale manipuluje
czytelnikiem naprowadzając na ślady kolejnych podejrzanych. Już na
początku wskazuje pewien trop, który sprawił iż od razu swoje
posądzenia odsunęłam od wskazanych postaci. Czy słusznie?
Zapewniam Was, że czytając książkę również będziecie
niesamowicie zagubieni.
Osobiście prowadząc dochodzenie w
sprawie wytrwale tworzyłam notatki dotyczące kolejnych tropów,
podejrzanych, wydarzeń, które mogły mieć znaczenie dla
rozwiązania zagadki i bawiłam się przy tym wyśmienicie.
Skrupulatnie prowadzone przeze mnie dochodzenie wykazało jednak, że
zanim zostanę wprawnym śledczym wiele jeszcze kryminałów będę
musiała pochłonąć. Zupełnie nie zwróciłam uwagi na
rzeczywistego mordercę. Odczułam niewielki niedosyt związany z
tym, iż postać gwałciciela nie była w powieści ukazana tak
szczegółowo jak inne, mniej znaczące osoby. Podsumowując
jednak – książka ogromnie mi się podobała. Chętnie przeczytam
ją po raz drugi, by tym razem, znając dewianta, spojrzeć na nią
nieco inaczej. Jestem bardzo ciekawa, jak tym razem będę odbierała
lekturę.
Pochwalcie się, czy Wy czytaliście
już jakieś książki Małgorzaty Rogali, a jeśli tak, napiszcie
jak się Wam one podobały. Napiszcie też jaką najlepszą książkę
kryminalną pochłonęliście w dotychczasowym życiu. Chętnie
sięgnę po jakiś kryminalny hit.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz