czwartek, 24 listopada 2016

Historia pewnego opowiadania - moja wielka wygrana :)

Dziś przybywam do Was, by powiedzieć o radości, która spotkała mnie wczoraj. :)
Pamiętacie dzień, gdy poinformowałam Was o swym cichym marzeniu dotyczącym wydania książki oraz o pomyśle Magdaleny Kordel (jednej z moich ulubionych pisarek) na wydanie tomiku z opowiadaniami osób, które zechcą je napisać? Nie jest to pierwszy tomik, który Magda wyda we współpracy ze swoim mężem. :) Gdy dzieliłam się z Wami tą wiadomością – sama postanowiłam wziąć udział w akcji.


Dodatkowa atrakcja związana z tomikiem jest taka, iż 5 osób (dwie których opowiadania miały zostać wybrane głosami czytelników i 3 wyselekcjonowane przez jury) otrzymają po 2 egzemplarze książki w nagrodę. Oprócz tego dowolną ilość czytadełek można sobie zakupić jedynie po kosztach ich wydruku. :D
W szanownej komisji zasiedli: Krystyna Mirek (kolejna autorka, której książki uwielbiam), Anna Sakowicz i Piotr Milewski – bardzo zacne osoby. I... tak szacowne jury pośród 3 nagród głównych wybrało właśnie moją pracę (przyznano też wyróżnienia). Z wrażenia zabrakło mi słów. :D
Wczorajszy dzień zapisze się w moim życiu jako: Mikołajki, Boże Narodzenie i Dzień Dziecka w jednym. ;)

Szkoda, że tytuł książki czytelnicy wybierali dopiero, gdy moje opowiadanie było już napisane i jako nazwę tomiku wybrano "Duchy przeszłości", co nijak ma się do mojej historii. Nie zrażam się jednak. ;) Mam nadzieję, iż okładka wpisze się przynajmniej w moje klimaty. ;) Jeśli możecie pomóc – głosujcie. Mi najbardziej podobają się: 7 i 15 (ta jest najwspanialsza), ewentualnie 13 i 16 (choć nie zauważam różnicy między nimi).
To jak? Zagłosujecie?


Gdy tomik zostanie już wydany – moje opowiadanie pojawi się na blogu. Tymczasem jeśli macie ochotę przeczytać je ("Droga do domu", opowiadanie 20 z kolei) lub moc innych wspaniałych dzieł inspirowanych zdjęciami, m.in. starą, rozpadającą się chatynką – zapraszam na blog Magdy <3 ).


Bo kochani... żeby spełniały się marzenia nie można siedzieć bezczynnie. :) 
A może podzielicie się ze mną swoją historią dotyczącą spełnionego pragnienia? :)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz