środa, 12 listopada 2014

Urlop macierzyński - jedna z nocy wielu ;)

Pewnej pięknej nocy ;)

23:00 Maleństwo śpi. Super! To może jeszcze godzinkę lub dwie spędzę przy komputerze. :)) Poczytam blogi, które lubię, albo sama coś napiszę?
23:30 O kurczę! Niunia się obudziła. Dobra! Nie będę reagowała. Zaśnie.
23:40 Obróciła się i uderza nogami o łóżeczko, które wali o ścianę regipsową. Zaraz połowę bloku obudzi. ;D Cóż... komputer dziś nie dla mnie.
"Idziemy spać. Chodź Słoneczko do mamusi."
00:05 "Nie kop, Myszko, mamy. Jest noc. Śpij. Ćsiiii"
Zamknę oczy... może uśnie... Auć... znów oberwałam. Przykryję ją kołdrą. Nie da rady się obracać. Dam pieluszkę w rączki. Zakryje buźkę i zaśnie.
00:40 Kurczę. Trzeba otworzyć oczy.
"No co, maluchu. Śpimy. Ćsiii". To mi się teraz zadziora uśmiechać będzie. ;)
01:00 Au! Kolejne przebudzenie. Kołdra nie pomogła. Pielucha też nie. Zadziora uśmiechnięta od ucha do ucha. ;D
"No dobra! Mała! Idziemy do kuchni na leżaczek. Nie śpię, to może choć coś ogarnę."

Niedługo później, w kuchni.

01:15 "Zgłodniałaś? No, chodź. Przewinę Cię i nakarmię, a potem się jeszcze pobujasz, a ja coś podziałam dalej." ;)
01:20 "Cichutko, Wikuś. No dobrze. Poczytam książkę i cię pobujam."
01:25 


02:00 "Kochanie! Jest druga w nocy. W nocy."




02:20





02:40


03:10

 

I nadszedł poranek

07:15 "Dobrze... już dobrze.... już ci robię mleczko... ale najpierw przebierzemy pieluszkę."
07:45 "Koteczku. Cichutko... Tatuś już poszedł do pracy to chodź do mnie. Pośpimy razem. Mamusia jest baaardzo zmęczona." :D
10:00 "Ćsiiii.... Błagam Cię... Pośpij jeszcze troszkę..."
10:15 Blokada nóżek, pielucha (system wydłużający sen) ;D
10:45 No dobra. Nie ma wyjścia. Piorun (kot) też już przylazł. Trzeba wstawać. Otwieram oczy.

"Dzień dobry, Słoneczko."

 

"Jak spałaś?"



10:50 "Oczywiście, Kociaku, poranne pieszczoty muszą być." ;)


Kochane mamy. Znacie to? ;D


22 komentarze:

  1. niestety chyba każda mama zna opcję nieprzespanych nocy ;). Ja sama gdy młodemu szły górne jedynki miałam 2 tygodnie z życia wyjęte. Co prawda aż takich akcji jak ty Edytko nie miałam natomiast wiem co to jest gdy dziecko budzi się co godzinkę z płaczem- jeść nie chce bo na każdą próbę podstawienia do piersi pręży się jedynie noszenie na rękach i tulenie mocno do siebie pomaga odgoni ból, kiepskie samopoczucie i znowu usnąć ;).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście takie nocki nie zdarzają się u nas często, a ja jestem raczej "nocnym markiem" i wolę posiedzieć w nocy, niż wstać o 6:00 nad ranem. ;) No i wyszły nam dwie jedyneczki na dole. :D

      Usuń
  2. o matko ale to trzeba się cieszyć! trudno :D będzie tylko lepiej :D
    ps. piękna pościel

    Zapraszam do obserwacji z rewanżem : )
    http://inszaworld.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale uśmieszki! :) Urocza ta Twoja córa :) U mnie na szczęście nadszedł ten czas, że jak synek się obudzi i chwilę go pobujam pośpi dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Haha... skąd ja to znam...? Jedno jest w tym wszystkim zastanawiające... skąd mamuśki mają tyle siły? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He he... mamuśki mogą nie mieć siły, ale nie mają wyboru. ;D

      Usuń
  5. Nie zazdroszczę :) Choć widząc taki uśmiech to wszystko co złe przechodzi :) Mamy mają powera :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Kochana! Lata świetlne minęły. ;)
      Powiem Ci, że jak się budzę i widzę ten szeroki uśmiech to zaczynam się śmiać i wtedy ze spaniem jeszcze trudniej. Taki szkrab całą uwagę poświęca temu, co robi w danej chwili, a w takich przypadkach, mamusi właśnie. I jak tu się nie cieszyć? ;D

      Usuń
    2. Ojj lata :) choć na bieżąco Cię śledzę :) Śliczna ta Twoja córeczka :) A ile macie stopni w domu? Bo widzę, że śpi w krótkim rękawku a zastanawiam się czy mojej nie jest za gorąco...

      Usuń
  6. Słoneczko jest prześliczne, aż miło się obudzić:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. To mnie pociesza, gdy muszę wstać z rana. ;)

      Usuń
  7. haha, doskonale to znam! Ale taki uśmiech rekompensuje nawet najbardziej nieprzespaną noc - prześliczna jest Twoja corunia!
    Bywało, że synek budził się w nocy, hasał, smiał się w głos z łóżeczka i bawił się wszystkim co znalazło się w zasięgu jego małych rączek, a potem jak gdyby nigdy nic zasypiał. Ledwo przytomna otwierałam oczy nad ranem a zerkały na mnie dwie, wielki, śmiejące się pięciozłotówki:D

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękny post :) Czytając komentarze nie będę oryginalna ale ... jejku śliczna ta Twoja córeczka . Wiem, że dla każdej mamy jej pociecha jest śliczna a ludzie zawsze mówią o cudzym dzieciaczku że ładne ( bo tak wypada) ale serio, serio jest prześliczna a uśmiech jest wart milion dolarów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jaka urocza jest mała, a do tego jaka pogodna, bycie mamą jest jeszcze przede mną, ale dziecko to największy skarb i zawsze daje uśmiech na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaką masz prześliczną kruszynkę ! Mimo nieprzespanych nocy, wyczerpania i zmęczenia, wystarczy jeden uśmiech malenstwa by to wszystko zrekompensować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki mały szkrab przegoni wszystkie burzowe chmury :)

      Usuń
  11. Ja już mam to za sobą, mój Antek śpi bez przebudzania się 11 godzin :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaa zapomniałam dodać, prześliczna mała księżniczka :)

      Usuń
  12. Bosko to opisałaś! :D Ale kurczę, jak tu się złościć na takiego słodkiego malucha z prze prze przecudnymi wielkimi oczkami :) naprawdę śliczną masz córeczkę, nawet o 3 w nocy ;)

    OdpowiedzUsuń