piątek, 2 lutego 2018

Czy "Cudowny chłopak" ujął mamuśkę niczym miliony innych osób?

Pewnego pięknego dnia spoglądając na dział z książkami w Tesco rzuciła mi się w oczy książka "Cudowny chłopak". Kiedy dowiedziałam się, iż powieść ta znalazła się na 1 miejscu bestsellerów New York Timesa, najlepszych książek Amazona w 2012 roku, otrzymała tytuł najlepszej dziecięcej książki 2012 roku według: School Library Journal, Publishers Weekly, Kirkus Reviews i Booklist, a na początku stycznia miała ukazać się ekranizacja stwierdziłam, że muszę ją mieć. Moja radość była tym większa, gdy okazało się, iż książkę w Polsce wydało wydawnictwo


z którym od jakiegoś czasu mam przyjemność współpracować. Natychmiast poprosiłam Panią Katarzynę o tę książkę. Czy "Cudowny chłopak" zachwycił mnie równie mocno jak miliony czytelników za granicą?



Opis książki (pochodzący ze strony wydawcy)

"Wzruszająca i jednocześnie przezabawna opowieść o walce dziecka z przeciwnościami losu.

August jest inteligentnym, dowcipnym chłopcem i jego życie wyglądałoby pewnie zupełnie inaczej, gdyby nie jeden zmutowany gen, z powodu którego ma zdeformowaną twarz i, zanim skończył 10 lat, musiał przejść 27 operacji. Do tej pory patrzył na siebie oczami bezwarunkowo kochających go rodziców i siostry. Teraz, gdy idzie do szkoły – od razu do piątej klasy – przyjdzie mu się zmierzyć ze światem rówieśników i starszych uczniów, z ostracyzmem, uprzedzeniami, a czasem ze zwykłym chamstwem i podłością. Spotka się jednak również z dobrocią, przyjaźnią i wspaniałomyślnością. Kontakt z rówieśnikami odmieni Augusta. Ale czy tylko jego?"

Moje wrażenia po lekturze

R.J. Pallacio posługuje się świetnym językiem, prostym i lekkim w odbiorze, a tematyka powieści jest bardzo ciekawa, przez co tym łatwiej angażujemy się w nią i dajemy pochłonąć. Kolejne rozdziały książki są krótkie, a użyta czcionka sprzyja czytaniu, stanowiąc dodatkowy atut podczas lektury. Osobiście jestem również pod wrażeniem okładki książki (jak ja uwielbiam taki kolor). Do tego dołączono wspaniałą zakładkę z kadrem z filmu. Nie wiem co wy o tym sądzicie, ale mnie to wydanie urzekło.
Książka porusza bardzo istotny temat. August jest chłopcem o odmiennym od większości ludzi wyglądzie. Ma zniekształconą twarz, przez co niejednokrotnie spotyka się ze wścibskimi spojrzeniami, nieprzyjemnymi uwagami na swój temat, lub przeciwnie, ludzie peszą się i odwracają wzrok na jego widok. Jeśli pragniecie dowiedzieć się, jak czuje się osoba, która różni się od większości – ta książka doskonale to pokazuje. Bez kamuflowania, ukrywania uczuć pod płaszczykiem dobroci, "bycia ludzkim", pokazuje odczucia najbliższych Augusta oraz jego dalszego otoczenia, związane z odmiennością chłopca. Niektóre z nich wynikają z ogromnej miłości do Augiego, inne ze strachu o niego, a jeszcze inne pozbawione są tych cech i odnoszą się wyłącznie do egoistycznych pobudek wspomnianych osób, np. obawy, że z powodu przyjaźni z odmieńcem inni mogą odwrócić się od niego. Spójrzmy prawdzie w oczy. Któż z nas nie obawia się, że robiąc coś innego niż pozostali nie zostanie odrzucony. Dość dokładnie poznajemy również emocje samego Augiego dotyczące jego wyglądu i reakcji innych na ten wygląd.
Z drugiej strony któż z nas nie czuł się kiedyś nieakceptowany, odrzucony przez innych? Kto nie czuł się kiedyś gorszy od pozostałych? Myślę, że większość z nas miała takie epizody w swoim życiu, choćby w trudnym wieku dojrzewania i każdy z nas w Auggiem (dzięki jego przemyśleniom) zauważy też siebie na pewnym etapie życia. "Cudowny chłopak" to wspaniała furtka na świat. Przypominając nam o gorszych dniach naszego życia otwiera nas na problemy innych. Być może dzięki niej ktoś, kto dotąd czuł się odrzucony, w pewnym momencie poczuje, że ma przyjaciela?
Książka "Cudowny chłopak" uczy tolerancji i empatii, pokazuje dzieciom i młodzieży świat niedoskonały, zwraca uwagę na osoby odrzucone i zachęca do wyciągnięcia rąk do takich osób, albowiem pierwsze wrażenie może mylić, a pod maską "dziwaka" może ukrywać się osoba, która okaże się jedną z najwspanialszych, jakie poznają w życiu.
Ogromnie spodobała mi się kreacja postaci. August opisany został doskonale, ale podobnie stało się w przypadku siostry chłopca, jego rodziców, kolegi ze szkoły (Jacka Willa) i Mirandy (przyjaciółki Vii – siostry Augiego).
Niesamowicie polubiłam pana Browna, nauczyciela języka angielskiego, który poprzez swoje "wskazania" pokazywał uczniom jak powinni żyć. W ten sposób nie tylko uczył ich, ale również wychowywał na mądrych, wartościowych i świadomych obywateli. Na wiele "wskazań" pana B. zwróciłam w książce uwagę i podkreślałam je, jako warte przestrzegania w życiu. Jednocześnie są one kroplą w morzu cudownych, wartych uwagi przesłań.

"Kiedy możesz dać dowód swojej racji, albo dobroci, daj dowód swojej dobroci."

"...o tym, jak ludzie będą nas pamiętać, świadczą nasze czyny. One są najważniejsze. Ważniejsze od tego, co mówimy i jak wyglądamy. Nasze czyny przetrwają po naszej śmierci. Są jak pomniki, które ludzie stawiają ku czci bohaterów po ich śmierci. Albo jak piramidy, które Egipcjanie wznosili dla faraonów. Tyle, że zrobione nie z kamienia, ale ze wspomnień ludzi o człowieku."

"-Głównym dowodem waszego wzrostu nie jest jednak liczba centymetrów na miarce, liczba okrążeń na bieżni ani nawet średnia waszych ocen, choć są one oczywiście ważne. Liczy się to, jak wykorzystaliście ten czas, czym wypełniliście dni i czyje uczucia poruszyliście. To jest w moim rozumieniu miarą sukcesu."

W międzyczasie gdy czytałam książkę miałam okazję obejrzeć również film "Cudowny chłopak". Film spodobał mi się i kiedy później wracałam do czytania oczyma wyobraźni widziałam osoby występujące w ekranizacji, jednak to lektura sprawiała, iż w moich oczach pojawiały się łzy. Niemal osobiście, pewnie częściowo dlatego że sama jestem mamą, odczuwałam to, co czuli rodzice chłopca na różnych etapach jego życia. Myślę jednak, że te pojawiające się gdzieś w kącikach oczu łzy i uczucie "guli w gardle" spowodowane były również doskonałym stylem pisania autorki, jej przekazem.
"Cudowny chłopak" to mądra, wartościowa, a jednocześnie przyjemna w odbiorze powieść. Mam nadzieję jeszcze nieraz do niej wrócić, by pamiętać o tym, co w życiu jest najważniejsze.


Czytaliście już tę powieść? Oglądaliście film? A może dorwaliście książkę dla maluszków o tym tytule? Jeśli tak – koniecznie podzielcie się wrażeniami. Jeśli nie mieliście styczności z "Cudownym chłopakiem" napiszcie, czy planujecie się z nim zapoznać? No i co wybierzecie? Książkę? Film?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz